Pierwsza połowa bez goli. W drugiej, od 50 min Lechia prowadziła 1:0 po trafieniu Wojciecha Okińczyca. Następnie dwa gole strzelili goście. Potem zielonogórzanie wyrównali – znów za sprawą Okińczyca, z rzutu karnego. Bramkę na wagę trzech punktów Rekord zdobył w 89 min.
Po meczu piłkarze Lechii schodzili z boiska ze spuszczonymi głowami. -Można było wyciągnąć choćby remis…- mówiła większość z nich: